|
WSTĘPne informacje:
#1. Nazwa projektu: "Spuścizna 1970 Roku".
Ja używam tu od dawna znane mi i dość "starożytne"
słowo "spuścizna". Jednak po moim wyemigrowaniu
z Polski język naszego narodu nadal się udoskonala.
Stąd na wasze życzenie nazwa tego projektu może
zostać zmieniona na najlepszą jaką wy moi koledzy
i koleżanki mi zasugerujecie. Wszystko bowiem w
niniejszym projekcie jest wykonywane na zasadzie
ochotniczości, uzgadniania, wolności wypowiedzi i
obustronnej zgody.
#2. Data zainicjowania tego projektu.
21 kwietnia 2025 roku (tj. religijne święto zmartwychwstania Jezusa czyli "Poniedziałek Wielkanocny" z 2025 roku)
#3. Krótki opis "owoców"
jakie niniejszy projekt może stworzyć i dobra
jakie z nich może wyniknąć.
Jeśli nadal żyjący uczestnicy naszego roku
studiów, lub ich potomkowie, podejmą realizację
omawianego tu projektu, wówczas jego "owocami"
będzie zbiór spisanych autobiografii osób jakie
zdobyły edukację w moim zdaniem najlepszej
wówczas uczelni świata, dodatkowo zilustrowany
zdjęciami. Tym zaś otworzą oni oczy na drzwi do
zupełnie odmienionej rzeczywistości jakie swym
dorobkiem nasza generacja otworzyła dla dobra
całej ludzkiej cywilizacji. Z kolei to otwarcie drzwi
może nakłonić przyszłe generacje ludzi zarówno
do skromności, jak i do wysiłku moralnie zbalansowanego
udoskonalania swojej wiedzy, nauki i techniki, a
także do udoskonalania własnych charakterów.
Wszakże to co przyszłe generacje odziedziczą
i będą używały będzie faktycznie wynikiem zarówno
wysiłków, jak i błędów i zaniedbań wcześniejszych
generacji. Wymownym ostrzeżniem ich sytuacji
byłoby porównanie ludzkości obecnie trapionej
arogancją z jaką z powodu posiadania nadrzędnej
techniki UFOnauci traktują dzisiejszych mieszkańców
Ziemi (tj. ludzi), chociaż technikę UFOnautów wypracowali
ich przodkowie żyjący miliony lat temu, zaś oni sami
obecnie są jedynie użytkownikami owej techniki - której,
szokująco, gdyby NIE odziedziczyli po swych przodkach
wówczas by jej NIE byli już w stanie obecnie stworzyć.
A mimo tego UFOnauci starają się imponować mniej
od nich zaawansowanym cywilizacjom, w tym ludzkości -
np. patrz wpis #380 do blogów totalizmu. Tymczasem,
faktycznie tak się stało iż to jeden z ludzi około pół
wieku temu był w stanie wynaleźć gwiazdolot o
możliwościch ich międzygwiezdnych UFO. Jest on zwany
"Magnokraft".
Ludzkość zaś, jeśli tylko zechce, faktycznie jest dziś w
stanie zbudować ten gwiazdolot. Ta zaś umiejętność
wynalezienia, a potem zdolność do zbudowania, stawia
ludzkość w pozycji intelektualnie i moralnie nieporównanie
lepszej od tylko umiejętności używania gwiazdolotów,
które zbudowali przodkowie UFOnautów - tak jak zabawnie
ilustruje to ostatni dowcip z mojej strony o nazwie
"somebody_nobody.htm"
zaczynający się słowami:
Przepełniony poczuciem własnej ważności młody student .
Część #A:
O czym jest niniejszy projekt:
#A1.
Jaki jest cel tego projektu:
Celem niniejszego projektu jest zebranie razem
i opublikowanie "dodających" sformułowań
najcenniejszych bo pozytywnie wyrażających
jakąś tzw. "absolutne prawdy": mądrości
życiowych jakie kierowały naszymi działaniami,
doświadczeń, powiedzeń, przykładów dorobku,
odkryć, wierszy, zdjęć, itp., wypracowanych
przez absolwentów rocznika 1970 Wydziału
Mechanicznego Politchniki Wrocławskiej. NIE
trudno bowiem odnotować z kierunku rozwoju
dzisiejszych "multimediów" (tj. telefonów
komórkowych, wideów z internetowej youtube.com,
treści programów telewizyjnych, itp.), że takich
krótkich sformułowań zawierających "absolutną
prawdę" ludzkość będzie potrzebowała coraz więcej.
Wszakże z życia wiemy iż pamięć umiera wraz z
ludźmi, za to wszystko co spisane ma szansę
przetrwać przez wieki. Jednocześnie nasilanie
się wiedzy dostępnej ludziom do poznawania
przez "multimedia" powoduje iż czytający lub
oglądający je wybierają sformułowania, które
są coraz krótsze, ale za to coraz bardziej interesujące,
sprawdzone w rzeczywistym życiu i działaniu,
dające dużo do myślenia i przyjemne w poznawaniu.
#A2.
Kto jest zapraszany do wzięcia udziału w tym projekcie:
Do dołożenia swego osobistego wkładu w omawiany tu
projekt zapraszeni są tylko wszyscy absolwenci PW
wymienieni w "część #D" naszej strony internetowej
o nazwie
"rok.htm",
oraz/lub ich potomkowie. Podczas gdy powód zaproszenia
samych absolwentów jest oczywisty, u niektórych może
budzić zastanowienie dlaczego do wkładu zapraszam
także ich potomków. Powodem jest tu fakt, że inne osoby
które dobrze nas znają, typowo mają bardziej klarowne
i lepsze zrozumienie naszych pozytywnych cech niż
my sami. Wszakże jest ono odbierane z bardziej
obiektywnego bo poza emocjonalnego punktu widzenia.
Ja wiem to ze swego poznania moich rodziców. Przykładowo,
dla mojego ojca okres jego pobytu w obozie zniewolonych
wojną więźniów przy obecnie wysoce słynnym rakietowym
Peenemunde
(tym znanym z montowni i wyrzutni pocisków rakietowych
"V2") był nagatywnie bolesny i bardzo niechętnie o nim
mówił. W jego bowiem pamięci wiązało się to z tragedią
przeżycia okropnego bombardowania kiedy jedyną jego
ochroną przed śmiercią był lej po pierwszej bombie do
którego wskoczył. Słyszał tam bomby spadające wokoło
jak grad i widział iż nawet woda się paliła. Dla mnie jednak
to zdarzenie jest ujawnieniem pozytywnych (dodających)
cech jego charakteru, takich jak: wiedza (wiedział bowiem
i zawsze nam powtarzał iż dwie bomby nigdy NIE spadną
w to samo miejsce), umiejętność korzystania ze swej wiedzy
(np. podczas gdy inni współwięźniowie pozostali w baraku,
uderzenie następnych bomb w który NIE dało im żadnej
szansy na przeżycie, on kryjąc się w leju jako jedyny przeżył
to spartaczne przez Aliantów bombardowanie Peenemunde),
a także jego szybkość i poprawność podejmowania i
zrealizowania decyzji. Z kolei moja matka zwalczając
trapiące ją rany na nogach dla mnie stała się "dodającym"
wzorcem użytecznej staropolskiej wiedzy ludowej o
leczniczych cechach polskich ziół - choć dla niej rany te
były tylko bolesnym ustrapieniem. Wszakże dożyła wieku
82 lat mając rany na nogach jakich ówcześni lekarze
NIE potrafili leczyć, prawdopodobnie powodowane tzw.
"bakterią zjadającą ciało" (tj. "flesh eating bacteria").
Pojawiły się one tuż po wojnie i na jakiś czas przed
tym zanim ja się urodziłem. Kontrolowała je przykładaniem
liści błotnego kaczeńca na swe rany. Pomimo iż trudne do
powstrzymania powiększanie się takich ran powodowało
szybkie umieranie wielu ludzi, dzięki ich kontrolowaniu
ziołami ona przeżyła z nimi następne ponad 44 lata.
W sumie, na bazie choćby tylko znajomości jak np.
dla moich rodziców zupełnie odmienny był odbiór
powyższych ich doświadczeń od mojego rozumienia
tych doświadczeń, ja bym zalecał, aby uczestnicy
naszego roku poinformowali swych potomków o
istnieniu omawianego tutaj projektu "Spuścizna
1970 Roku", jeśli zaś zdecydują się dołożyć swoj
wkład do tego projektu, wówczas gdy mają taką
możliwość aby konsultowli to co przygotowują ze
swymi potomkami.
Istnieją aż dwa główne powody dla których uważam
iż aż tak trzeba ograniczyć rozmiary tego projektu.
Pierwszym z nich jest pracochłonność zaprogramowania
przysyłanych do mnie wkładów (wszakże gro
naszego pokolenia NIE jest w stanie samemu
dokonywać programowania internetu, zaś wynajęcie
programistów kosztuje bardzo drogo, stąd tylko ja
osobiście mógłbym je zaprogramować). Drugim są
ograniczenia pojemności witryn internetowych - na
których publikuję swoje strony internetowe.
Pamiętajmy tu iż np. owo pracochłonne zaprogramowanie ja dokonuję na ochotnika, po koleżeńsku, za darmo, dla dobra bliźnich, oraz po profesorsku czyli bardzo skrupulatnie i fachowo, a na dodatek kiedy równocześnie prowadzę jeszcze kilka innych dużych projektów badawczych - np. patrz mój projekt wzięcia udziału w 2026 roku we wyborach do Parlamentu NZ opisywany na stronie o nazwie
"2026totalizmpartia.htm",
lub projekt rozwoju wersji "dodającej" filozofii zwanej
"Totalizm2020 - czyli Filozofia Wszystkiego z 2020 roku"
będącej udoskonaloną i uzupełnioną moimi najnowszymi
odkryciami filozofią totalizmu z 1985 roku o adresie np.
"totalizm_pl.htm".
Obie te wersje nadal pozostają jedyną sformułowaną
przez człowieka "dodającą" filozofią na Ziemi,
bowiem jak dotychczas wszyscy ludzcy filozofowie byli
zbyt zapatrzeni w siebie samych aby odnotować iż formułują
wyłącznie "odejmujące" filozofie jakie swym
odejmowaniem do dzisiejszych czasów doprowadziły
ludzkość tuż do krawędzi samozagłady. A pamiętajmy
przy tym iż obecna samozagłada, jeśli do takiej się
doprowadzimy, wcale NIE będzie pierwszą na Ziemi -
wszakże mamy na to już dowody w postaci starożytnego
miasta nuklearnie zniszczonego w Pakistanie, omówionego na wideo z
https://www.youtube.com/watch?v=vVfiFLi2YUQ
a także mamy powierzchnię Marsa całkowicie zniszczoną
wojną nuklearną zamieszkującej tam kiedyś ludzkiej cywilizacji - patrz
https://www.youtube.com/watch?v=GgZ0T8ouM70 .
Z kolei ograniczenia pojemności wynikają z faktu iż strony internetowe totalizmu (w tym strony naszego roku) ja staram się udostępniać na hostach o których jest mi wiadomo iż są one potem powtarzalnie kopiowane i zachowywane do wglądu przez potomnych. W ten sposób to co publikowane jako fragment stron totalizmu ma szansę iż będzie też dostępne do wglądu przez przyszłe generacje ludzkości kiedy nas już NIE będzie na tym świecie materii.
Część #B:
Jak dołożyć swój wkład do omawianego tu projektu:
#B1.
O co chodzi w owym projekcie:
Ja nigdy NIE ukrywałem iż wynika z moich doświadczeń jako profesor wykładający na kilku uczelniach świata, że w czasach kiedy my studiowaliśmy, Politechnika Wrocławska była najbardziej zaawansowaną i najlepiej nauczającą uczelnią świata, zaś nauka naszego roku studiów przebiegała w okresie szczytu jej najwyższego poziomu nauczania. Stąd wierzę, że każdy z nas ma wiele doświadczeń, wiedzy i mądrości życiowej do przekazania młodszym bliźnim. Dlatego sugeruję abyśmy podjęli ów zbiorowy projekt "Spuścizna 1970 Roku". Celem tego projektu "Spuścizna 1970 Roku" byłoby przygotowanie w krótkiej i ciekawej formie, zachowanie dla potomnych, oraz udostępnianie informacji, które miałyby najwyższą wartość nauczającą i filozoficzną dla przyszłych pokoleń młodzieży. Aby zrealizować ten cel proponowałbym aby każdy z nas, kto ochotniczo dołoży swój wkład do wyników tego projektu, krótko i treściwie spisał esencję swej wiedzy, doświadczeń, odkryć, albo wartości intelektualnych, które uważa za najbardziej wartościowe dla poznania przez przyszłe pokolenia młodzieży i dla późniejszego ich życia.
Wkład każdego, kto zaochotniczyłby do uczestniczenia
w tym projekcie, ja opublikuję w jego imieniu na jego
stronie internetowej o nazwie w formacie "nazwisko_imię.htm"
(gdzie pod słowo "nazwisko" i słowo "imię" trzeba
wstawić swoje nazwisko i imię) i np. adresie:
https://pajak.org.nz/1970/nazwisko_imię.htm
lub
http://www.geocities.ws/immortality/1970/nazwisko_imię.htm -
adresy te są ważne tylko do osób, które mają tu
już własną stronę internetową. Takie bowiem
strony staram się pozakładać dla każdej osoby
z naszego roku studiów już od 2004 roku, oraz
starannie utrzymuję je wraz ze swoim dorobkiem
naukowym na witrynach internetowych mojej
filozofii "Totalizm" o ostatnio wzrastającym
czytelnictwie. Strony te można poznajdować
w Menu 2 z naszej strony "rok.htm" np. o adresach:
https://pajak.org.nz/1970/rok.htm
lub
http://www.geocities.ws/immortality/1970/rok.htm .
Natomiast raport o fakcie organizowania niniejszego projektu zawierający jego aktualne sformułowanie, oraz jego dopracowania i podsumowanie ewentualnych jego wyników, już załączyłem do strony internetowej naszego roku ("rok.htm") jako odrębna strona internetowa o nazwie
"projekt_spuscizna_1970.htm" do której każdy jest zapraszany aby zaglądał. Jego podsumowanie dodam też zaraz po tym jak zgromadzę zwrotne opinie w tej sprawie od uczestników naszego roku. Emaile w tej sprawie, w miarę jak inne badania i czas mi na to
pozwalą stopniowo napiszę albo oddzielne do każdego
uczetnika naszego roku studiów, kogo adres emailowy
już posiadam, albo też napiszę grupowo do wszystkich.
Projekt ten każdy będzie mógł przeglądać albo wchodząc na niego z punktu #3 w części "WSTĘPne informacje" do strony naszego roku ("rok.htm"), albo też wywołując go poprzez jego odrębny adres:
https://pajak.org.nz/1970/projekt_spuscizna_1970.htm
albo
http://www.geocities.ws/immortality/1970/projekt_spuscizna_1970.htm .
Opisywany tu projekt moim zdaniem jest istotny dla
dobra ludzi, a na dodatek może się poszczycić iż jest
czysto ochotniczy i altruistyczny, czyli bezwynagrodzeniowy.
Wszakże jako emeryt ja NIE dysponuję żadnymi funduszami
abym mógł zapłacić swym kolegom za wykonywanie
"dobrych uczynków" dla ludzkości - tak jak za pieniądze
podatników czynią to dzisiejsi politycy. Bez względu
jednak na to czy zdecydujesz się wziąść udział w tym
projekcie, czy też NIE masz na niego czasu, jeśli tylko
znajdziesz chwilę wolnego czasu to napisz mi w emailu:
czy Twoim zdaniem warto przeprowadzać projekt
badawczy jak tu opisany poczym opublikować jego
wynik? Jeśli zaś "tak" - to do kiedy dosłałbyś mi swój
pierwszy fragment udziału np. we formie pisemnej
odpowiedzi albo na poniższe pytania, albo też na jakieś
swoje własne pytania, które sobie zadasz i mi potem też
przyślesz. Odpowiedzi te po ich przysłaniu do mnie, ja
bym opublikował w konsultacji z Tobą na Twojej stronie
internetowej.
Ponadto gdybyś wziął udział w tym projekcie to prosiłbym o dosłanie mi do opublikowania skanów dwóch swoich zdjęć, mianowicie (1) najbardziej ulubionego przez Ciebie zdjęcia z czasów piku swego młodzieńczego wyglądu, a także (2) jakieś najnowsze i lubiane przez Ciebie zdjęcie ukazujące także jak wyglądasz obecnie?
Część #C:
Przykłady pytań naprowadzających na rodzaje
sformułowań jakie mogą formułować stwierdzenia
użyte jako "owoce" omawianego tu projektu:
#C1.
Oto owe pytania:
Oto moje pomocnicze pytania jaki powinny dopomagać Ci w ukierunkowaniu Twych myśli co m.in. warto byłoby przekazać czytającym w naszych wkładach do tego projektu. Jeśli zaochotniczysz swój udział w tym projekcie, wówczas napisz swoje odpowiedzi na możliwie największą liczbę poniższych pytań, pisząc w narracyjnyjny sposób aby były one zrozumiałe jeśli czytający poznaje te odpowiedzi bez poznania samych pytań (pytań tych NIE będę bowiem już powtarzał na stronie z Twoim wkładem - jeśli go dostarczysz). Samemu wybierz kolejność w jakiej uszeregujesz swe odpowiedzi na te
lub swoje własne pytania - np. ktoreś moje pytanie z początka
u Ciebie może być ostatnim z Twych odpowiedzi, zaś np. środkowe pierwszym, itd. Krótko lecz treściwie odpowiadaj tylko na te z poniższych pytań, dla których uważasz iż masz coś istotnego do powiedzenia i wartego do poznania przez czytających. Jeśli zaś wierzysz iż ja opuściłem jakieś pytanie Twoim zdaniem istotne dla przyszłej młodzieży, na jakie Ty masz interesującą i wnoszącą wysoce uczącą prawdy odpowiedź, wówczas na nie też podobnie odpowiedz, zaś samo owo pytanie przyślij mi abym je dodał w przyszłości do poniższej listy. Tu są te moje naprowadzające pytania:
1. Jakie twoim zdaniem korzyści uzyskałby czytający gdyby zapoznał się Twoją szczerą opinią z pospisywanej przez Ciebie kontrybucji dla projektu "Spuścizna 1970 roku"?
2. Czy masz jakąś istotną radę (lub rady) jaką uznajesz za najbardziej wartą poznania przez młodych ludzi, w tym przez Twoich własnych potomków - jeśli zaś TAK, to ją opisz w tak krótki sposób jak tylko potrafisz, a jeśli zdołasz to nawet we formie chwytliwego powiedzenia, przysłowia czy wiersza.
3. Czy widziałeś w swym życiu i mógłbyś opisać cokolwiek co spełnia powiedzenie Szekspira:
"Więcej jest rzeczy
na niebie i na ziemi, niż się ich śniło waszym filozofom".
Jeśli TAK to je opisz w możliwie najbardziej rzetelny i krótki, ale wyrażający prawdę, sposób.
4. Krótko co stwierdzała najważniejsza wiedza, umiejętność lub doświadczenie poznane podczas lat nauki, którą uznałbyś za jedną z najważniejszych w życiu bowiem okazała się najbardziej przydatna w prowadzeniu Twego dorosłego życia?
5. Czy znasz jakieś dla Ciebie najcenniejsze polskie przysłowie ludowe, które okazało się wysoce pomocne w prowadzeniu życia, bowiem ukierunkowywało Twoje postępowanie w życiu.
6. Przeczytanie jakiej książki zalecałbyś młodym ludziom, ponieważ w Twoim przypadku bardzo znacząco wpłynęła ona na Twoje życie (krótko też, np. jedym zdaniem, "dlaczego" tak wpłynęła).
7. Co sądzisz o opinii powszechnie propagowanej filozofiami z czasów naszej młodości, stwierdzającej iż: źródłem szczęścia osobistego jest ochotnicze praca dla dobra bliźnich wykonywana bez otrzymywania jakiegokolwiek wynagrodzenia lub doświadczania jakichkolwiek korzyści osobistych.
8. Czy masz jakąkolwiek wartą propagowania opinię o "energii moralnej" odkrytej przez moją filozofię Totalizm i twierdzącą iż względny poziom tej "energii moralnej" decyduje o poziomie szczęśliwości danej osoby, oraz iż to owa energia może dawać ludziom nadprzyrodzone moce. (Podobną energię Chińczycy nazywaną "Chi". Ja ją opisałem w blogach #379, #377 i #370 oraz w punkcie #D3 swej strony
"nirvana_pl.htm".)
9. Kłamanie. Jaki Twoim zdaniem % (procent) jest kłamstwem z tego co oficjalnie słyszymy w dziennikach i raportach z telewizji, przemówieniach polityków, wiadomościach w naszych telefonach, oraz rozmowach ze znajomymi. Z czego wynika taki poziom zakłamania naszej cywilizacji? (Np. czy jest on spowodowany niepoprawną wiedzą nauki, politycznymi naciskami interesów poszczególnych narodów i państw, wmuszaniem nam kłamstw przez jakieś ukryte przed nami istoty (np. religijnych diabłów albo UFOnautów), koniecznością i kulturą prawienia komplementów aby uzyskać lepsze potraktowanie obsługujących nas ludzi lub kobiet, itp.) Jak ty w swym postępowaniu unikasz kłamania, lub jak uczyłeś swe dzieci albo wnuków takiego unikania.
10. Gdybyś określał poziom poznania prawdy na temat wszystkiego co istnieje i o czym wierzymy iż reprezentuje to "absolutną prawdę", wyrażając swą ocenę w procentach od 0% do 100% (gdzie 0% reprezentuje wiedzę nowo narodzonego dziecka, zaś 100% reprezentuje całość wyrażającej "absolutną prawdę" wiedzy istniejącej w dzisiejszych czasach ale niekoniecznie poznanej już przez ludzkość, to ilościowo jakim % byś opisał wiedzę jaką instytucja "oficjalnej nauki ateistycznej" ludzkości jako całość posiada już obecnie. Czy mógłbyś też podzielić się swą opinią "jakie obszary" i "w jaki sposób" dzisiejsza "oficjalna nauka ateistyczna" ma największe zaniedbania, oraz opinią jakie obszary powinna ona najusilniej zgłębiać aby poprawiać dobrobyt, zaawansowanie cywilizacyjne i losy ludzkości.
11. Co sądzisz o obecnym symbolicznym budowaniu przez władze, naukę i technikę (np. poprzez telefony komórkowe, internet, TV) coraz wyższych "murów" i "granic" oddzielających poszczególne osoby od reszty ludzkości -
po więcej szczegółów patrz np. {1#E1} z punktu #E1 mojej strony
"totalizm2020.htm".
Jak ty eliminujesz lub przekraczasz owe "mury" i "granice"?
12. Czy fakt iż w naszej cywilizacji istnieją biedni (NIE mający praktycznie niczego) i bogaci (którzy uważają się za właścicieli 98% wszystkiego co istnieje na Ziemi) wpływa "dodająco" czy też "odejmująco" na przyszłe losy ludzkości? Jak ty naprawiasz te różnice swymi postępowaniami?
13. W "czym" i ilościowo w "% jakie" jest znaczenie (1) żony oraz (2) całej rodziny w zaawansowywaniu szczęścia, dobrobytu i przyszłości męża i potomków? Jaka jest tajemnica twojego szczęśliwego życia małżeńskiego i domowego?
14. "Czy" lub/i "dlaczego" Twoim zdaniem kontent i wersety 5:21-33 z "Efezjan" i 7:3-5 z "1 Koryntian" w Biblii faktycznie najlepiej definiują jakie zasady powinny być przestrzegane w najdoskonalszym małżeństwie?
15. W Twojej opinii jaka jest rola trudności życiowych jakie nas dopadają w codziennym życiu. Anglicy bowiem o nich mają powiedzenie twierdzące "If it does NOT kill you, it makes you stronger" (tj. "Jeśli to cię NIE zabije, to uczyni cię silniejszym"). Moja zaś filozofia Totalizm podkreśla iż hartują one nasz charakter, czynią nas bardziej zaradnymi oraz awansują nas do partnerstwa na wyższym poziomie moralnym - co opisałem moralnym prawem "Drabiny Partnerskiej" omawianym np. w moim blogu #379 oraz w #6C z podrozdziału I4.1.1 w tomie 5 mojej monografii [1/5]. Natomiast prawo "karmy" nas upewnia iż za trudności te ich sprawcy nieodwołalnie będą ukarani. Wszystko to więc razem wzięte upewnia iż trudności i kłopoty życiowe nas wychowują i wynoszą w górę, ale tylko jeśli potraktujemy je jako lekcje życiowe z jakich trzeba czerpać i wdrażać naukę na przyszłość, a NIE jako porażki życiowe. Czy możesz podzielić się swymi przykładami jakie "dodająco" potwierdzają takie postępowanie?
16. Jakie nasze cechy charakteryzują (lub powinny charakteryzować) naszą rolę jako najlepszego przyjaciela?
17. "Czy" lub "jak" wdrażasz w swym życiu zasadę iż wszystko (włącznie z własnym charakterem) trzeba nieustająco udoskonalać?
18. Czy rząd powinien "służyć narodowi" - tak jak stwierdza Biblia zaś potwierdza to Totalizm opisami z bloga #378 ?
19. Jakie jeszcze inne niż klimat, spaliny, chemikalia, plastyk i korupcja polityków z dotychczas zaniedbywanych przez ludzkość spraw uważasz za warte poruszenia, zaopiniowania i dopracowania przez nasze pokolenie dla dobra przyszłych pokoleń ludzi?
20. Dlaczego warto zachowywać dla przyszłych pokoleń wiedzę o ich przodkach, włącznie z uczącymi zdjęciami, filmami i opisami?
21. Czy odnotowałeś w swym życiu i możesz krótko opisać jakieś sytuacje (lub nawet cuda), kiedy Bóg wyraźnie cię wspierał i dopomógł Ci postąpić w sposób, lub wybrać kierunek, jaki z upływem czasu okazał się bardzo istotnym dla przebiegu Twego życia.
Część #D:
Fakty które nakłaniają aby zrealizować omawiany tu projekt:
#D1.
Oto powody:
Odnotuj iż z praktycznych powodów NIE powinieneś odkładać przysłania mi swych odpowiedzi na później, tj. aż do czasu kiedy przygotujesz
odpowiedzi na każde z wybranych przez siebie pytań
i przyślesz mi te odpowiedzi naraz na wszystkie z pytań. Znacznie lepiej będzie jeśli po prostu odpiszesz najpierw na jedno lub niektóre z nich i mi je wyślesz abym je opublikował, potem zaś przygotujesz odpowiedź na następne i stopniowo odpowiedzi te będziesz mi dosyłał. "Dlaczego" tak właśnie powinieneś postępować wyjaśnia następująca zasada mojego własnego postępowania. Ja sam bowiem wyznaję zasadę postępowania jaką wyrażam moimi własnym słowami: "Najpierw fotografuj lub dokumentuj a dopiero potem deliberuj". Stąd cokolwiek interesującego w życiu napotykałem, wypracowałem lub przemyślałem, zawsze natychmiast to publikowalem lub realizowałem. Raz jednak zaniedbałem użycia tej zasady i do dzisiaj tego gorzko żałuję. To zaniedbanie owej zasady miało miejsce na plaży w nowozelandzkim miasteczku Petone w jakim obecnie mieszkam - opisałem je w swym blogu #296. Mianowicie, podczas spaceru po miejscowej plaży około 400 metrów od mojego mieszkania, w dniu 25 kwietnia 2018 roku na plaży tego miasteczka tuż przy wzniesionym tam krzyżu pamiątkowym zobaczyłem "płonący krzew" podobny do tego który Mojżesz widział poczym opisany został w wersetach 3:1-5 z "Księgi Wyjścia" w Biblii. Przeprowadziłem więc historyczne badania owego obszaru aby odkryć dlaczego pokazał mi się tam ów Biblijny "płonący krzew". Odkryłem wówczas iż było to miejsce jednego z największych cudów na Południowej Półkuli Ziemi, jaki swym znaczeniem przewyższa wiele cudów opisanych w Biblii. Jednak miejscowi ludzie o nim zupełnie zapomnieli i w Nowej Zelandii nikt praktycznie NIE wie iż cud ten tam się zdarzył. Najwyraźniej więc Bóg pokazał mi ów "płonący krzew" abym o cudzie tym dowiedział się z miejscowej historii i go przypomniał światu - co ja uczyniłem. Cud ten bowiem pod hasłem "Urodzinowy Dar Boga dla Nowej Zelandii" opisałem potem we WSTĘPie, J3 i #L1 swej strony
"petone_pl.htm",
w blogu #369 i w #N1 do #N3 strony
"newzealand_visit_pl.htm",
a także pod Fot. #F1ab z bloga 368 i w punkcie #F1 strony o nazwie
"pigs_pl.htm".
Gdybym więc NIE przegapił wykonania zdjęcia owego "płonącego krzewu" jaki wówczas tam osobiście widziałem, miałbym pełną dokumentację najlepiej historycznie udokumentowanego cudu z ostatnich 200 lat oraz świętego miejsca pod gołym niebem gdzie cud ten się zdarzył.
Ta zasada, aby w życiu niczego NIE odkładać na później (po angielsku wyrażana powiedzeniem "Do NOT procrastinate!"), a raczej natychmiast "udostępniać co właśnie się posiada a potem stopniowo to udoskonalać", zmarnowała dorobek twórczy wielu osób. To z jej powodu wrócę teraz do wyjaśnienia impulsu jaki spowodował decyzję zainicjowania niniejszego projektu. Otóż przez sporą część życia korespondował ze mną intelektualnie błyskotliwy ksiądz jaki ukończył Uniwersytet Katolicki KUL w Lublinie. Nazwijmy go tutaj "Jerzy". W ramach swego hobby przez całe życie rozbudowywał i uzasadniał on religijne idee Księdza Profesora W. Sedlaka. Ja wielokrotnie go namawiałem aby opublikował te idee, bowiem wniosłyby one wiele dobra do obecnie dosyć już skorumpowanego katolicyzmu. Jednak on zwlekał z opublikowaniem ponieważ zawsze znajdował jakiś ich fragment, który jego zdaniem wymagał lepszego doszlifowania. Nagle, w dniu 14 kwietnia 2025 roku (czyli na krótko przed Wielkanocą 2025 roku) niespodziewanie umarł - to zaś spowodowalo iż jego przemyślenia NIE zostały spisane ani opublikowane i po prostu ulegną zmarnowaniu.
Zmarnowanie się jego przemyśleń, wcale NIE jest jedynym takim marnotrawstwem jakie znam. Podczas swej profesury w Kuala Lumpur, Malezja, poznałem botanika, który spisał gruby już wówczas manuskrypt, jeśli dobrze pamiętam, o leczniczych cechach tropikalnych roślin. Widząc jak grubym już jest jego manuskrypt i wiedząc iż był on już na emeryturze, też go namawiałem aby natychmiast opublikował to co już napisał, zaś resztę dopracuje dla drugiego swego wydania. On jednak zwlekał z opublikowaniem aż dopracuje do końca wszystko co zaplanował. Jednak NIE zdążył bo umarł. Miał córkę, ale ona NIE znała się na jego badaniach, zaś rękopisy jakie przygotował wymagały dopracowania przed opublikowaniem. W rezultacie jego dorobek życiowy też nigdy NIE został opublikowany - ze szkodą dla dobra ludzkości.
Jeśli więc uważasz iż masz interesujący dorobek lub przemyślenia do podzielenia się z innymi, wówczas od zaraz odpisz mi emailem na niniejszą propozycję, poczym usiądź i zacznij
spisywać pierwszą część ze swojej kontrybucji.
Gdy zaś dopracujesz ją do w miarę akceptowalnego poziomu (który później będziesz mógł dodatkowo udoskonalić i ponownie mi go dosłać), to natychmiast mi go przyślij do opublikowania - tak jak to wyjaśniam na początku tego emaila.
Na zakończenie dodam iż niniejszy projekt "Spuścizna 1970 roku" ograniczam tylko do absolwentów naszego roku studiów. Poza naszym rokiem (czyli poza osobami wyszczególnionymi na naszej stronie "rok.htm") wkładów innych osób NIE będę ani uwzględniał ani publikował. Powód na to jest iż z moich doświadczeń pracy na uczelniach świata wynika, że w czasach kiedy my studiowaliśmy, Politechnika Wrocławska była najlepszą uczelnią świata, a stąd wypuszczała prawdopodobnie najlepszych absolwentów na świecie ponieważ nasz rocznik był jednym z najlepszych lat na owej uczelni - czemu pisemnie dałem wyraz np. w punkcie #E1 ze strony "rok.htm" naszego roku studiów i w #J2 swej strony
"magnocraft_pl.htm".
Osobiście wierzę więc iż absolwenci naszego roku mają znacznie więcej do przekazania bliźnim niż absolwenci jakichkolwiek innych uczelni.
Tyle na niniejsze pierwsze sformułowanie wstępnego rozeznawania możliwości przeprowadzenia tego projektu "Spuścizna 1970 roku". Ponownie napiszę w tej sprawie jak zakończę jej rozeznawanie. Niemniej warto pamiętać, że każdy z uczestników naszego roku ma już zarezerwowane dla siebie miejsce na witrynach filozofii Totalizm (o adresach podanych powyżej oraz w "Menu 2" tej strony), stąd bez względu na to czy ów projekt będzie realizowany, czy też NIE, Twój ewentualny wkład w zgodności z powyższym projektem ciągle będzie mile widziany i opublikowany pod Twoim nazwiskiem, nawet jeśli okaże się być jedynym jaki do mnie dotrze. Stąd jeśli czujesz się na siłach aby coś w którejkolwiek z powyższych spraw napisać, to pisz i mi dosyłaj, zaś ja to opublikuję - bez względu czy omawiany tu projekt będzie wdrażany, czy też NIE.
Część #E:
Ciekawe wypowiedzi o wynikach badań
wartych poznania przez emerytów:
#E1.
Warto poznać jako ciekawostki:
W swoich badaniach natknąłem się na sporo
"ciekawostek" jakie zapewne warto wiedzieć
na temat wieku emerytalnego. Opiszę tu
kilka z nich w oddzielnych ponumerowanych
punktach. Oto one:
{1#E1}
Biblia upomina w swoich wersetach 4:10-11 z "1 Piotra",
aby nawzajem służyć sobie darami jakie otrzymaliśmy
od Boga. Ponieważ ja otrzymałem dar
umiejętności programowania komputerów, intuicyjnie
już od pierwszej chwili kiedy jeszcze w czasach gdy
byłem ateistą nauczyłem się programowania, ochotniczo
i bezinteresowanie pomagam bliźnim tym darem - wcale
NIE wiedząc iż jest to jedno z wymagań Biblii. Dopiero
w dniu 25 kwietnia 2025 roku (tj. w 4 dni po
zainicjowaniu niniejszego projektu), przeglądając
w internecie 9:39-minutowe wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=Gl8ALz20WNM
przypadkowo odkryłem iż ów wymóg jest wpisany we
wersety Biblii. To mi uświadomiło, że każdy kto dodaje
swą kontrbucję do wspomagania bliźnich np. na sposób
jak to opisuje niniejszy projekt, NIE tylko wypełnia tym
jedno z wymagań Biblii, ale być może nawet został do
tego bezpośrednio zainspirowany przez samego Boga.
{2#E1}
Każda osoba jest tym szczęśliwsza w swym życiu,
im więcej zdoła w sobie wypracować tzw. "energii
moralnej".
Prawdopodobieństwo istnienia tej inteligentnej
"energii moralnej"
najpierw teoretycznie mi zasugerowały w 1996 roku
liczne wskazówki wynikające z ustaleń mojej
"Teorii Wszystkiego z 1985 roku",
która ujawniała iż "energia" jest to "program
nakazujący materii jak ma się zachowywać",
a stąd też implikowała iż istnieje inteligentna
"wersja molarna" dla owej "głupiej energii
jaką znamy z lekcji fizyki", stąd zainspirowała
"mój empiryczny eksperyment poszukujący istnienia"
owej "energii moralnej", ponadto ujawniła mi wymóg
iż abym mógł odkryć tę energię muszę postępować
zgodnie z przykazaniami i wymaganiami Boga
opisanymi w Biblii ponieważ jej inteligencja wynika
z faktu iż programy wyzwalające dzialanie tej
energii uruchamiają inteligentne tzw.
"Drobiny Boga" -
które w 1996 roku nazywałem jeszcze "drobinami
przeciw-materii". W 1997 roku zainicjowałem
empiryczny eksperyment generowania "energii
moralnej" jakiego wynikiem okazało się być
niemal nieznane ludziom zjawisko wprost
niemożliwej do pisania szczęśliwości
"zapracowanej nirwany".
Eksperyment ten opisałem też we WSTĘPie i części #L strony
"smart_tv.htm".
To wówczas dla zgodności cech "energii moralnej" jej
nazwę zmieniłem z początkowej "zwow" na obecną
"inteligentna energia moralna" o jakiej wierzę
iż powinna być dla niej używana docelowo. Wyniki moich
badań wykazujące iż "energia moralna" faktycznie jest
inteligentna, opisałem w #D1 do #D3 bloga #377 oraz swej strony
"totalizm2020.htm".
Owa zapracowana "szczęśliwość totaliztycznej nirwany"
bezpośrednio potem pozwolila mi potwierdzić, że faktycznie
jak szczęśliwi czujemy się w swym życiu zależy to od ilości
owej "energii moralnej" jaką w sobie zgromadziliśmy -
co najlepiej wyjaśniam w punktach #D3 i #D2 swej strony
"nirvana_pl.htm"
oraz w swych blogach #318 i #377. Generowaniu w sobie
owej "energii moralnej" radzę nadawać najwyższy priorytet.
Najwięcej owej "energii moralnej" daje się wygenerować
własną pracą fizyczną jaka NIE łamie żadnego z przykazań
i wymagań opisanych w Biblii - prawdę którego to ustalenia
ja wykazałem empirycznie przez zwiększanie taką właśnie
pracą swojej "energii moralnej" aż do poziomu osiągnięcia
owego cudownego zjawiska wprost oszałamiającej mnie
szczęśliwości "totaliztycznej nirwany".
zapracowaną nirwaną
zaś opisałem na poświęconej mu swej stronie internetowej o nazwie
nirvana_pl.htm.
Inną ciekawostką na temat owej "energii moralnej" jest
iż np. w/g wyników badań o jakich kiedyś oglądałem
wideo, u kobiet które w swych stosunkach seksualnych
z mężem NIE łamią nakazów wyrażonych wersetami Biblii
(np. wersetów 5:21-33 z "Efezjan" i 7:3-5 z "1 Koryntian")
jeden stosunek seksualny stanowi odpowiednik około
7 godzin w sali gimnastycznej przepracowanych na ćwiczenia
fizyczne - co też oznacza iż generuje on do około 7 [gfh]
"energii moralnej" (tak jak raportuję to w Część #3A
z bloga #379 i ze strony "2026totalizmpartia.htm", a
także w #I1 z bloga #370 i ze strony "biblia.htm").
Z tego wynika zalecenie dla żon, jakie po angielsku
zgrabnie wyrażają powiedzeniem "make love instead
of having sex" - co znaczeniowo bardzo trudno
przetłumaczyć na język polski, ale gdyby starać
się oddać tegoż esencję wówczas możnaby to
wyrazić np. słowami "włóż
w kochanie swego męża lub żony głębokie uczucie
i uczyń z niego przeżycie duchowe zamiast szukać
w nim tylko cielesnej przyjemności, zaspokojenia, lub ulgi".
Powinienem tutaj dodać, że Chińczycy od tysiącleci
rozwijają empiryczmą wiedzę o tzw.
"Chi"
nazwywanej przez nich również kilkoma nazwami, m.in.
"Qigong" -
co po moim odkryciu "energii moralnej" i dokładnym
przebadaniu jej inteligentnych cech coraz bardziej
mnie przekonuje iż jest to Chińska nazwa dla
przekazanej im przez ich przodków empirycznej wiedzy
właśnie o działaniu i możliwościach "energii moralnej".
{3#E1} Wyniki
moich badań ujawniają iż następstwa naszego myślenia,
wierzeń, a także naszych obaw i marzeń życiowych
stwarzają wokół nas rzeczywistość jaka potem definiuje
wszelkie cechy doświadczeń, które nas dotykają w
naszym codziennym życiu.
Wyniki tych badań opisałem aż na całym szeregu
swych opracowań. Prawdopodobnie najzwięźlej oraz
najszerzej w
oraz w blogu #192 oraz w punkcie #A2.2 strony
"totalizm_pl.htm",
a ponadto w blogu #201 oraz w punkcie #G2 strony
"healing_pl.htm",
i także w blogu #306 i punkcie #B1.1 strony
"woda.htm",
oraz w punkcie #E1 strony
"god_istnieje.htm".
Dlatego moim zdaniem, jest ogromnie istotne aby w
zgodności z zaleceniem Biblii z wersetu 4:8 z "Listu
do Filipian", stwierdzającym: "...
wszystko, co jest prawdziwe, co godne, co
sprawiedliwe, co czyste, co miłe, co zasługuje na
uznanie: jeśli jest jakąś cnotą i czynem chwalebym -
to miejcie na myśli!", w swym życiu
zawsze myśleć, mówić, informować, nauczać i
postępować pozytywnie, czyli na sposób, który mój
"Totalizm2020 czyli Filozofia Wszystkiego z 2020 roku"
nazywa "dodający". Odnotuj iż podobne stwierdzenie
sformulowal też Konfucjusz. Jest ono znane pod nazwą
Maksyma Konfucjusza
i stwierdza - cytuję: "NIE
patrz na to co jest przeciwstawne do przyzwoitości,
NIE słuchaj tego co jest przeciwstawne do przyzwoitości,
NIE mów tego co jest przeciwstawne do przyzwoitości,
NIE czyń tego co jest przeciwstawne do przyzwoitości".
To z niego wywodzą się słynne w SE Azji "cztery mądre małpki",
które opisałem najszerzej w 8 z punktu #B1.1 swej strony o nazwie
"antichrist_pl.htm".
To także zapewne dlatego, o ludziach umarłych kiedyś
wyrażano się wyłacznie pozytywnie, zaś my powinniśmy
dokładać starań aby bliźni widzieli nas i myśleli o nas
jako o "dodających" osobowościach, które tworzą, budują,
pomagają, zachęcają, uspokajają, itp. Ukazanie też owych
aspektów uczestników naszego roku mam na myśli dopomagając
w stworzeniu omawianego tu projektu "spuścizna 1970 roku".
{4#E1} Z
wykonanych badań jakie raportowane są w internecie,
wynika iż emeryci, którzy po przejściu na emeryturę
NIE kontynuują jakichś interesujących ich prac fizycznych
(np. uprawiania swego ogródka) ani NIE kontynuują
rozwijania swych zainteresowań albo hobby, umierają
średnio już po około 8 latach z powodu "braku celu dla swego
życia" (po angielsku: NO purpose in life).
Najlepiej tę gorzką prawdę poznawać z wideów na jej
temat - niestety dostępnych niemal wyłącznie w języku
angielskim. Ich przykładami mogą być: około 39-sekundowe
wideo o tytule "Why do people collect their pensions for
an average of only 8 years?" (tj. "dlaczego ludzie odbierają
swoją emeryturę przez średnio tylko 8 lat") oraz adresie
https://www.youtube.com/watch?v=41jqg14RGS0 ,
albo 10:57-minutowe wideo o tytule "Why Do So Many People
DIE Right After They Retire?" (tj. "Dlaczego tak dużo ludzi
umiera zaraz po tym jak odejdą na emeryturę") i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=NBLBknYCcE4 ,
albo też 9:36-minutowe wideo o tytule "They died before they
could retire!" (tj. "Umarli przed wzięciem emerytury") i adresie
https://www.youtube.com/watch?v=mOOx1UrQjUo .
{5#E1} Wszystko
co ja ustaliłem na temat Boga i opisuje w swych publikacjach
jest potwierdzone przez tzw. najważniejszych "3 świadków" -
jakich najdokładniej opisuję w (1) do (1c) z punktu #H1
swej strony internetowej o nazwie
"2020zycie.htm",
zaś przykłady jakich potwierdzeń dla moich odkryć podaję
w aż kilku blogach totalizmu - np. patrz blogi #379, #377,
#375, #373 i kilka jeszcze innych. Przykładowo
chrześcijaństwo opisuje Boga jako wszystko wiedzącego
człowieka (Jezusa), tymczasem moje badania ustaliły iż Bóg
(a ściślej jego składowa "Duch Święty") jest to gigantyczny
żywy i samoświadomy program rozczłonkowany w pamięciach
i mózgach ogromnej liczby opisanych powyżej "Drobin Boga"
i stąd działający w sposób bardzo podobny jak działa
dzisiejszy ludzki "internet". Dla zaś komunikowania się
z ludźmi taki Bóg stworzył Jezusa bezpośrednio łącząc
swój umysł z umysłem Jezusa. Zdumiewająco, ów fakt
też jest potwierdzony przez wszystkich owych najważniejszych
"3 świadków", w tym przez wersety Biblii. Przykładowo,
20:44 minutowe angielskojęzyczne wideo o adresie
https://www.youtube.com/watch?v=xN_JoCfbax8
zwrociło moją uwagę iż we wielu wersetach Biblii, np.
1:26 Księgi Rodzaju (Genesis), 82:1 Psalmy (Psalm),
32:8 Powtórzonego Prawa (Deuterony), Bóg mówi
o sobie w liczbie mnogiej - na który to fakt uprzednio
ja NIE zwróciłem uwagi. Jednocześnie od dawna moje
badania i teorie ustaliły iż Bóg jest "Istotą Grupową" -
na jaką składają się "intelekty grupowe" ogromnej
mnogości inteligentnych "Drobin Boga". Już od 2020
roku opisuję ten fakt np. w (a) z punktu #H3 strony
2020zycie.htm
oraz z bloga #331. Wiedząc o tym fakcie jednocześnie
ma się podstawę do rozumienia "dlaczego Bóg jest w
nas, zaś my jesteśmy w Bogu" tak jak Biblia nas informuje,
dlaczego jesteśmy w stanie nabyć nadprzyrodzone
umiejętności opisywane dokładniej w moim blogu
#377 (wszakże skoro na nasze ciało składa się ciało
Boga, jeśli więc znajdziemy sposób "jak" wówczas
będziemy mieli mece Boga), oraz dlaczego naprawdę
warto wykonywać działania takie jak opisane niniejszym
projektem (np. aby udostępniać przyszłym generacjom
wiedzę o dorobku naszej generacji).
Część #?:
...(Te części niniejszej strony są zarezerwowane do przyszłego użycia)...
#?1.
...(Punkty zarazerwowane do przyszłego użycia i napisania)...
Część #Z:
Informacje końcowe tej strony:
#Z1.
Pozdrowienia i powodzenia:
Łączę pozdrowienia i wyrazy poważania,
Wasz kolega z czasów studiów,
Jan Pająk (z NZ)
#Z2.
Dane kontaktowe
autora
tej strony będącego też edytorem strony o nazwie
"rok.htm":
Ponieważ ja z najwyższą chęcią na zasadzie
koleżeńskiej dopomogę uzgodnić presentację,
poczym zaprogramuję we formę strony internetowej
będącej poszerzeniem już istniejącej biografii
linkowanej tu po lewej stronie w
"Menu 2",
a także opublikuję i następnie będę się opiekował
w internecie materiałem dokumentującym "owoce"
dyskutowanego tu projektu "Spuścizna 1970 Roku" -
który to materiał przyśle mi emailem dowolny z kolegów
lub koleżanek naszego roku studiów lub ktoś z ich
potomków, tj. tych osób nazwisko których znajduje się
na wykazie z "Część #D" strony naszego roku o nazwie
"rok.htm".
Stąd jeśli jesteś jednym z moich kolegów lub koleżanek,
lub jego (jej) potomkiem, wówczas NIE krępuj się
i mi przyślij wybrany materiał do zaprezentowania
w internecie. Odnotuj przy tym z dat podanych
na naszych stronach internetowych, iż linkowanymi
stąd stronami opiekuję się już od 8 lipca 2004 roku,
czyli przez bardzo wymowny okres 7+7+7=21 lat.
Najczęściej sprawdzany przez autora email ma adres:
janpajak@gmail.com
Typowo jednak odpisuję tylko na emaile osób, które już
znam, lub emaile kogoś z rodziny owych znanych mi osób.
Inne aktualne adresy emailowe autora tej strony,
pod jakie ewentualnie też można wysyłać swe emaile,
zapytania, lub odpowiedzi na zadane tu pytania,
podane są w punkcie #L3 ze strony internetowej
"pajak_jan.htm".
Tyle iż do owych innych emailów z braku czasu
zaglądam raczej rzadko.
Dawniej, tj. aż do 2012 roku, podawałem także swój numer
telefonu. Jednak nieustająco dzwoniący do mnie rodacy,
wyraźnie i jakby celowo ignorowali fakt, że grzeczność
nakazuje aby NIE dzwonić bez drastycznej potrzeby
pomiędzy 10 wieczorem a 7 rano. Skoro zaś Nowa Zelandia
leży po przeciwnej stronie kuli ziemskiej, stąd czas w
Nowej Zelandii jest od 10 do 14 godzin wcześniejszy
niż czas w Polsce (zależnie czy to zima czy też lato).
Czyli dzwoniąc w czasie polskiego dnia powoduje się iż
telefon w NZ zrywa kogoś z łóżka typowo w środku nocy.
Te niestety typowe dla wielu Polaków zachowania, NIE
pozwalały mi wysypiać się nocami. Z powodu tych
telefonów coraz więc trudniej przychodziło mi wykonywać
moje badania naukowe. Stąd od 2012 roku zmieniłem
swój numer telefonu i już go nikomu NIE podaję poza
swoją najbliższą rodziną. Kiedy jeszcze podawałem
swój telefon, miał on wówczas numer +64-4
56-94-820, gdzie + dla Polski prawdopodobnie wynosi
00 bowiem jest to wyjście na centralę międzynarodową
(w niektórych krajach może być inne niż 00), 64 to numer
Nowej Zelandii, 4 to numer kierunkowy do Wellington
(w obrębie Nowej Zelandii trzeba go wykręcać jako 04
oraz trzeba pominąć numery które go poprzedzają),
zaś 5694820 to numer byłego telefonu do mojego
mini-mieszkania na przedmieściu stolicy Wellington
będącym odrębnym małym miasteczkiem zwanym
Petone
w którym obecnie mieszkam. Odnotuj iż to właśnie w
owym miasteczku Petone dzięki ujrzeniu opisanego w Biblii
"płonącego krzewu"
(często też zwanego
"krzewem gorejącym")
i wykonaniu badań historycznych odkryłem istnienie
świętego obszaru pod gołym niebem. To
bowiem w owym miejscu, po modlitwach podczas
prezbyteriańskiej mszy świętej odbytej w dniu
23 lutego 1840 roku nastąpił jeden z największych
cudów najnowszych czasów poza biblijnych, który
to cud pod nazwą "Urodzinowy
Dar Boga dla nowopowstającej chrześcijanskiej Nowej Zelandii"
ja szczegołowo opisałem we WSTĘPie oraz
punktach #L1 i #J3 swej strony o nazwie
petone_pl.htm
a także pod Fot. #F1ab oraz w
#F1 i #F3 ze swej strony internetowej
pigs_pl.htm
i ze wpisu #368 do blogów totalizmu,
oraz w #N1 do #N3 ze strony
newzealand_visit_pl.htm
i z wpisu #369 do blogów totalizmu.
#Z3.
Copyrights © 2025 by Dr inż. Jan Pająk:
Copyrights © 2025 by Dr Eng. Jan Pajak.
Wszelkie prawa zastrzeżone. Niniejsza strona
stanowi raport z wyników badań jej autora -
tyle że napisany jest on popularnym językiem
(aby mógł być zrozumiany również przez
czytelników o nienaukowej orientacji). Idee
zaprezentowane na tej stronie są unikalne dla
badań autora i dlatego w tym samym ujęciu co
na tej stronie (oraz co w innych opracowaniach
autora) idee te uprzednio NIE były jeszcze
publikowane przez żadnego innego badacza.
Jako taka, strona ta publikuje idee, których
prezentacja podlega tym samym prawom
intelektualnej własności jak każde inne
opracowanie naukowe. Szczególnie
jej autor zastrzega dla siebie intelektualną
własność teorii naukowych, odkryć i wynalazków
wspominanych lub opisywanych na tej stronie,
oraz tabel i ilustracji jakie autor przytacza
na dowolnej ze swoich publikacji.
Dlatego autor zastrzega tu sobie, aby podczas
powtarzania w innych opracowaniach jakiejkolwiek
idei, opisu, tabeli lub ilustracji zaprezentowanej na niniejszej
stronie, lub na dowolnej innej stronie czy publikacji
autora (tj. jakichkolwiek teorii, zasad, wyjaśnień, dedukcji,
intepretacji, urządzeń, dowodów, tabel, ilustracji, itp.),
powtarzająca osoba ujawniła i potwierdziła kto jest
ich oryginalnym autorem (czyli aby - jak mawia się w
angielskojęzycznych kręgach twórczych, osoba ta oddała
pełny "kredyt" moralny i uznaniowy autorowi tej strony),
poprzez wyraźne wyjaśnienie przy swym powtórzeniu,
iż tę ideę, opis, tabelę, ilustrację, itp., powtarza ze strony
autoryzowanej przez dra Jana Pająka, poprzez wskazanie
internetowego adresu np. niniejszej strony - pod którym
idea ta była oryginalnie omawiana, oraz poprzez podanie
daty najnowszego aktualizowania owej strony
(tj. daty wskazywanej poniżej).
* * *
Data zapoczątkowania tej strony internetowej: 21 kwietnia 2025 roku.
Data jej najnowszego aktualizowania: 5 maja 2025 roku.
Po polsku: jeśli chcesz przejść do innej strony posiadającej
Menu,
wówczas kliknij na flagę poniżej lub na
zielony link!
English: if you wish to run a web page that has own
Menu,
then click on the flag below, or on the
green link!
|